Forum Klanu
Warrior and Mage of Poland
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Klanu Strona Główna
->
News
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Info o klanie
----------------
News
BattleOn News
Poradniki
Questy
Osiągnięcia
Problemy
Inne
Lista członków.
Pytania
Potwory, NPC, Zbroje, Bronie
Inne
----------------
Bannery
Buttony
Off Topic
Regulamin
Propozycje
Test
Zmiany na forum
Screenshoty
ShoutBox i bramka Sms
----------------
ShoutBox
Bramka SMS
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Death Angel
Wysłany: Śro 15:22, 07 Cze 2006
Temat postu:
mam nadzieje ..
J@quan
Wysłany: Śro 11:37, 07 Cze 2006
Temat postu:
no problem
.
KLAN POWRACA
Death Angel
Wysłany: Sob 11:45, 03 Cze 2006
Temat postu:
a nagle z drzwi wyglada zalozyciel klanu ktory wraca po dlugiej rozlace jest caly zlany potem i krwia poniewaz walczyl w imie klanu opowiada ze wiele osob zginelo ale ze mu sie udalo wrocic, klan rowniez wroci od zera do bohatera
sory ze mnie nie bylo ale bylem na obozie
J@quan
Wysłany: Pon 8:22, 29 Maj 2006
Temat postu:
Chłopaki to chyba nie ma żadnego związku z tematem
artar
Wysłany: Sob 10:07, 27 Maj 2006
Temat postu:
Abaddon na oryginalnych serwach jest ubijany srednio okolo 2godzin przy liczbie 80ppl+ wiec nie mow ze nie jest silny:P
Drazes
Wysłany: Śro 17:13, 24 Maj 2006
Temat postu:
I znowu pojawia sie Helbreath
Abadon wcale nie jest taki silny jak sie ma 721 lvl
jakos ostatnio niechce mi sie w nic grac ale to sie zmieni jak nadejda wakacje
J@quan
Wysłany: Wto 12:59, 23 Maj 2006
Temat postu:
Hej Artar extra tekst! Może klan jednak wróci do poprzedniej chwały
artar
Wysłany: Wto 12:34, 23 Maj 2006
Temat postu: Historia
Nowicjusz odwraca powoli głowe w strone drzwi słysząc tętent końskich kopyt, drzwi uchylają się z wolna, a z mroków nocnej mgły wyłania się kontur potężnego woja. Sir Artar, jeden z 50 najlepszych wojowników królestwa, życzliwym spojrzeniem spogląda na przybysza i zapalając z wolna fajkę siada przy stole. Karczmarz znający obyczaje rycerza podaje kufel grzańca, gdy ten rozpoczyna historie o wojnach w dalekich krajach. Do niedawna dwa kraje za wielkim oceanem, żyły w spokoju i szczęściu. Panował dobrobyt a bóg Heldenian łaskawym okiem spoglądał na swój lud. Miasta owe zwią się Aresden i Elvine, ale ta sielanka nie mogła trwać wiecznie. 13 potęznych magów miasta Elvine postanowiło otworzyć portal do siedliska najpotężniejszej bestii zamieszkującej lochy opuszczonego miasta. Skarby strzeżone przez potęzne wyverny, barlogi i samego Abaddona, były do tej porty uważa za mityczne. Promieniujące Berserk wandy podwyższające siłe czarów, przępiekne ostrza zatopionego miasta Druncen City lśniły w mrokach pieczar stworów. Walka o prym w skarbach rozgorzała pomiędzy miastami, wojowie z Aresden jako pierwsi zabili Wyverne a zjej pieczary wynieśli potężna broń The_Devastator dla swego przywódcy. Od tej pory miast Aresden narzuciło swą wole okolicą podległym i zaczeło oblężenie Elvine. Potężne Battle Golemy atakowały Jeźdźców Templariuysz, a magowie gineli od potężnego ostrza. Jeden z 13 magów ukryty pod zasłoną niewidzialności wykradł z legowiska Abaddona potężny czar Earth Shock Wave, który kruszy wszystko na swej drodze, a jego moc wykrada życiodajną moc z ludzkich dusz. Abaddon rozłoszczony zuchwałościa ludzką, wysłał do boju najgorsze ze stworów, trolle i górskie olbrzymy obegły Promise Lang, w ogrodach ożyły rośliny, a na niebie królowały barlogi. Nawet najmniejsze żyjące stworzenia zostały obdarzone mocą, od tej pory nawet zwykłe mrówki były w stanie powalić chłopów pracujących na farmie. Ja opuszczając Battle on zebrałem kilku wiernych ludzi i zszedłem do podziemia by zabić praprzyczyne zła, niestety jego moc okazała się zbyt wielka. Odbudowałem stary klan, powołując w jego szeregi najzdolniejszych rycerzy i adeptów sztuk tajemnych, by w raz z ich pomocą przedrzeć się jeszcze raz do jamy Abaddona. Ze 120 najsłynniejszych wojowników, zaledwie 80 dotarło szczęśliwie do groty, Po drodze zabiliśmy zabiliśmy niezliczone hordy Hellclawow strzegących najpotęzniejszych tarcz wykonanych z magicznych kamieni Meriens, były to tarcze o które najpotęzniejsze bronie sie łamały. Nie jeden zwój piekielnej fali wydobyliśmy z pasz wyvern, by moc magów w ostatecznym pojedynku wzrosła. Ja jako dowódca odebrałem z leża martwego Tigerworma, potężnego Storm Bringera, który przy każdym uderzeniu wywołuje okropne burze, których moc niszczy mury fortyfikacji obronnych. Tak uzbrojeni zaczeliśmy bitwe o Apocalypse. Nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy co nas czeka....zaledwie 15 wróciło zwycięsko do domu. Reszte opłakiwaliśmy długo a ich groby jako zjednoczonych wojowników postawiliśmy na neutralnym Middleland, gdzie spoczywają po dziś dzień. Śmierć Abaddona, nie przyniosła naszemu ludowi spokoju, ale podjęto rozejm między miastami na czas wybicia pomiotów Abaddona z krain podległym nasze juryzdykcji. Tak zaczeła się nasza krucjata. Za pieniądze z legowiska Abaddona odbudowaliśmy fortyfikacje i wyposażyliśmy nowicjuszy w ekwipunek godny członków naszej gildii. Ja wróciłem do Battle on by zakończyć kilka spraw i wyruszyc dalej w podróz po nieznanym. Podobno w dalekim Feurunie, potężny mag Jon Irenicus walczy z dzieciem krwi Bhalla. Może i ja wraz z przyjacielem Elminsterem dołącze sie do tej batali, gdy tylko wyzwole miasto NeverWinter od nekających go problemów.
J@quan
Wysłany: Pon 15:06, 22 Maj 2006
Temat postu: Historia klanu - upadek
Spokojne Battleon. Po kolejnej niebezpiecznej misji powracasz tu i od razu kierujesz swoje kroki do niewielkiego zamku - siedziby grupy zwanej "Warrior and Mage of Poland". Jednak przy bramie okazuje się że coś jest nie tak. Z wnętrza nie dochodzą żadne odgłosy. Nie słyszysz szczęku oręża, inkantacji magicznych, instruktorów wrzeszczących na swych podopiecznych. Nie słyszysz nic... Zamek jest pusty... Idąc pustymi korytarzami widzisz postać siedzącą zamkowej karczmie. Na jego pancerzu widnieje symbol klanu. Po jego wyglądzie wnioskujesz, że gildia przyjęła go niedawno. Wpatruje się w drzwi frontowe jakby czekając na kogoś. Nie zwraca na ciebie uwagi. Podchodzisz i siadasz obok niego. W pewnej chwili wojownik przemawia do ciebie. "Klan upadł. Death i inni odeszli. Ja zaś przychodzę tu codziennie i czekam... Czekam na ich powrót. Bo oni wrócą..." Masz już zamiar opuścić zamek, gdy nagle drzwi frontowe otwierają się z hukiem. Do środka wchodzi założyciel klanu. Wraz z nim do karczmy wchodzą inni wojownicy. Znów słychać rozmowy, kłótnie opowieści... Na twarz oczekującego wojownika po długim czasie znów zagościł uśmiech.
Edited by J@quan last edit 14.06.2006
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin